Dnia w kwiatach skąpanego
Spaceru cichego
I nocy spokojnej
Od strachu wolnej
I wszystkiego złego
Zniknięcia mgły tumanu
Nienawiści kramu
Co płaczu cichego
I ból smutku złego
Budzi ślad nad ranem
Trawy stopom życzliwej
Miękkiego igliwia
Drzewa na rozstaju
Co żywy cień daje
I słońce zadziwia
Jeszcze duszy przyjaznej
I spokoju pełnej
Co dać różę pragnie
Marzenia odgadnie
Wśród ciemności – wiernej
Czego życzyć Ci więcej
W rozmowy podzięce
Spojrzenia czystego
Uśmiechu zwykłego
Zabawy dziecięcej