zrywka pod Otrytem

las i wiatr
noc
z senną na odległość snu
oddechem przewracała włosy
miejscami zszarzałe kartki pamiętnika

listopad postawił wino litością
nad zeschniętymi liśćmi
..― deszcz mgła
…. zaczekam

ranek rozpromienił Tarnicę
rozrzedził powietrze bym bliżej

ona czeka na błyszczący
w bukowym pudełku
(takie tutaj w modzie)klękam

zrywka