Wiosna w Zalipiu

Tu na Wielkanoc zakwitają domy
Brzęczeniem wiosny zdziwione po nocy
Zazdrostki w oknach uszyte z papieru
Zasłaniają słońcu przenikliwe oczy

Tu po opłotkach krążą barwy łąki
Nawet pieskie życie kwiatem się osłania
Siedzą na zapiecku kolorowe dzbanki
Pełne ożywczej mocy zmartwychwstania

Ściany malowane wonnymi farbami
Czekają na pszczoły szukające pieśni
I Ciebie widzę spragnioną spokoju
Bo w drewnianych domach murowane szczęście