Usuwasz trzaski ze starej płyty
Wspominasz dźwięki dawnych melodii
Zgubionych butów słuchasz stukotu
Usypia drzewa rytm monotonii
Smutnego życia sunąca igła
Powtarza ciągle te same słowa
Potknięciem nagłym przerywa myśli
Powiększa przestrzeń trudnej rozmowy
Wybaczasz przeszłość milczącym kręgom
Kamienie chowasz by nie kusiły
Powierzasz szumom swoje sekrety
Nie zdradzą przecież że brak Ci siły
Gramofon stary tulony we śnie
Pozwala związać porwane nici
Prawdziwe bajki wyjmuje z pudła
Wyrzuca oknem fałszywe życie