W orzechach przechowane tajemnice życia
Rysy określają historię istnienia
Zachód słońca otwiera zapisaną księgę
Pozwala odczytać ból i radość bycia
Żłobieniem przeszłości orzechy pokryte
Zdradzają jesienią czyny gesty słowa
Oczu wyjaśnienia w niebycie niknące
Ujawniają wieczorem grzechy ukryte
Strzałki małych radości, wiosennych zakwitań
Kreski wyrzeźbione skupieniem niezmiernym
Obok drobne pęknięcia przelotnego smutku
I rysy zwątpienia które świt przywitał
Pogłębione światłem ślady ptaków nielotnych
Pozostaną wiecznym świadectwem przeszłości
Chyba, że …
Dotknie ktoś i wygładzi blizny
A wyblakłe marzenia przyozdobi złotem