zostawiłem mój świat
kiedyś myślałem ― nietykalny
fundament podmywa zapomniana rzeka
myśl spojrzenie dotyk ― nic
wbrew prawdzie legendzie bajce
nic
― ― ―
zbiorę ostatnie jabłka w sadzie
koszyk rozerwany
ostatni raz
Dalilo
wiedziałaś
w pantoflach nie jest mi do twarzy
dźwigam marny tatuaż na plecach
śmieszne nic ― sztuczne skrzydła zamiast
być
wracam ― czasem jestem o oddech
spętany kaszlem nie chcę
wracam
dusić się
rzygać i ― zadra
tam tu tu tam
przystrzyżony kiedyś
zaprosiłaś wiedząc
że tam
tu
tu tam
wracam
jeszcze