miało

ogród ptaki
pomarańczowy sok

zjeżdżałaś po poręczy nie zważając na śmiech
mały żak z konwaliami prosił dreptaniem

zieleń prawie przygniatała po wczorajszym deszczu
a wiatr unosił sukienkę
na nitkach roześmianej wiosny

a ty boso boso ach
boso

za żywopłotem
żak dreptał zbyt wolno
przed lśniącym

będziemy