i tak

przeciskałeś się przez tarninę
posadziła pomiędzy ― mówiła na nalewkę
i kilka strachów by

słowa matowieją na przyciemnianych szybach
tężeje kilka smug

― ― ―

z nogi na nogę przed drzwiami
okienka małe ― chciałbyś
za tobą ciemny korytarz
dość
usta w dal
mówili proście pukajcie
zamknięte

coraz bliżej

o próg