mieli patrzeć do końca na te same gwiazdy
a odliczają czas dorastania pociech
następny przystanek samotność
nowe wspólne na ślepej drodze
jak przecisnąć się tylnymi drzwiami
machnąć różdżką
przeżegnać niechciane słowa
i myśli już nie potrafię
walizki się niecierpliwią
w drzwiach przeciąg
klucze zostały na stole