nuda na kolację raz proszę

nie wolno zbyt długo przy kominku
płomień mrozi wspomnieniami

ból przemierza ciało od końca po świt
drwiąc z barier stawianych przez niedowierzanie

wyjście
straszy stalagmitową szczęką
rozczarowań

jedynym pragnieniem bułka z masłem
że wczoraj to samo
tym lepiej

wstać
przetarto ścieżkę do piekła za życia

Kowalski
twardym w życiu trzeba być
nie miękkim
twardym