samotność ma znów krew na ustach
gdy czekam na to jedno słowo
by jutro zaklęte utkać
z oddali ― będę choć obok
jak zwykle ― wieczorne ognisko
wyrzuca iskry na wiatr
czy zniknąć warto gdy wszystko
bezzębne jak jesienią świat
w tarninie chwilę posiedzieć
by słowem wysłuchał ktoś
zrozumiał że czasem ― będę
odmienić potrafi los
więc czekam na to jedno słowo
choć mówią że złotem milczenie
bo wierzę będziesz ― choć obok
i znowu odnajdę siebie